jest moim autorskim projektem, ale powstała przy pomocy wielu osób. Tak się złożyło, że są to ludzie pracujący w Sandomierzu i w jakiś sposób związani z kamieniem tak wyjątkowym, jak niewiele innych – z krzemieniem pasiastym.Kamień optymizmu – jak mówi Cezary Łutowicz, odkrywca krzemienia pasiastego dla biżuterii. To ten minerał właśnie, podczas mojej dwukrotnej obecności na warsztatach zorganizowanych przez Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, pokazany przez Czarka i p. Bożenę Wódz (kustosza w sandomierskim muzeum) – pomysłodawców i realizatorów krzemiennego biennale – nie tylko dodał mi optymizmu, ale również… „zainfekował”, sprowokował, zachęcił… Zdecydował, że właśnie tu, z jego udziałem, pięknem i magią postanowiłem zrealizować projekt, o którym myślałem od dawna.